1. ZASTANÓW SIĘ, CZY STAŻYSTA JEST POTRZEBNY.
Jeśli na pytanie: czy stażysta jest potrzebny w mojej firmie?, odpowiadasz „nie”, to wcale nie będę cię przekonywała, że się mylisz. Ale jeśli nie jesteś pewien – zastanów się dwa razy. Wiele firm ulega pokusie, by przyjąć stażystę, ale później okazuje się, że… nie ma dla niego pracy. Stąd biorą się stereotypy o parzeniu kawy, robieniu ksero i innych mało odpowiedzialnych zadaniach. Zastanów się, w jakim dziale potrzebne jest wsparcie i czy stażysta zaspokoi kadrowe potrzeby firmy. A może niezbędne okaże się zatrudnienie samodzielnego pracownika?
2. STWÓRZ PROGRAM.
Staż powinien być dokładnie rozplanowany i obejmować szczegółowe wdrożenie. Należy pamiętać, że dla wielu młodych ludzi ten okres będzie pierwszą stycznością ze środowiskiem pracy. Przygotowując program, wyznaczając zadania i pozycję w firmie, znacznie ułatwisz start i przystosowanie się do pozauczelnianych reguł gry. Plan przyda się również Twoim pracownikom, którzy będą musieli poświęcić stażyście swój czas.
3. PRZYDZIEL OPIEKUNA
– nie zostawiaj stażysty samego sobie. Mentor wcale nie musi być ze stażystą przez cały czas pracy, ale powinien być osobą, do której zawsze można zwrócić się w razie pytań czy problemów. Mentor ma również za zadanie nadzorować pracę i wyznaczać jej kierunek – tak, aby obecność stażysty przynosiła maksymalne korzyści obu stronom.
4. ZAPŁAĆ.
Studentom nadal staże kojarzą się z wyzyskiem. Poniekąd słusznie: jeśli wymagamy od kogoś realnej pracy, musimy za nią zapłacić. Jeśli ominiesz ten punkt – możesz zamknąć sobie drogę do znalezienia wartościowego członka zespołu. W naszej agencji traktujemy przyjęcie stażystów jak inwestycję i zawsze wynagradzamy za pracę. Wielu z nich zostało z nami na dłużej. Pomyśl o stażyście nie jako o uczniu, ale osobie, która w perspektywie stanie się samodzielnym pracownikiem, być może Twojej firmy.
5. NIE PAL ZA SOBĄ MOSTÓW.
Studenci mają wielu znajomych i chętnie chwalą się miejscami praktyk czy staży. Jeśli im się spodoba – na pewno dowiedzą się o tym inni. Podobnie jeśli zawiedziesz ich oczekiwania. Przypomina mi się marketingowa zasada, że jeden zadowolony klient przyprowadzi do firmy kolejnych sześciu, a jeden niezadowolony sprawi, że jedenastu nigdy nie przyjdzie. Warto pamiętać, że nawet jeśli stażysta nie zostanie naszym pełnoetatowym pracownikiem, z powodzeniem może stać się ambasadorem marki pracodawcy i firmy w ogóle.
O autorze:
Joanna Pieńkowska – Junior Marketing Specialist w Jobs Plus. Z wykształcenia dziennikarka, z powołania: łowca dobrych kontaktów. Moją pasją są media społecznościowe i wszystko, co związane z komunikacją: prasa, internet, sieci profesjonalnej współpracy. Odpowiadam za serwowanie rzetelnych informacji w lekkostrawny sposób.